Choroby

Leczenie alkoholizmu

Leczenie alkoholizmu bardzo często sprowadza się lub jest wspomagane programem dwunastu kroków, wśród których krokiem niezwykłym jest krok dziewiąty, ponieważ to krok dziewiąty sugeruje, aby zadośćuczynić osobiście wszystkim, którzy odczuli negatywne skutki naszego uzależnienia. Zadośćuczynić, to nie znaczy przeprosić. To bardzo częste nieporozumienie. Ktoś na początku drogi trzeźwości mówi „to ja pójdę i poprzepraszam tych wszystkich, którym zrobiłem świństwo”. Ale kiedy przepraszam, to ja chcę się lepiej poczuć. A kiedy czynię zadość, to ten komu czynię zadość ma się lepiej poczuć. On może mnie odrzucić, on może nie przyjąć zadośćuczynienia, bo to on jest panem tego aktu zadośćuczynienia, a nie ja. Tu znowu potrzeba pokory. Trzeba po prostu zadośćuczynić, to znaczy, po pierwsze – uznać swoją winę, uznać krzywdę, i zapytać w jaki sposób ja twojej krzywdzie mogę uczynić zadość. Znane są przypadki, w których ktoś komu uzależniony wyrządził krzywdę odmawiał, chociaż przeważnie, ta sama próba zadośćuczynienia jakoś roztapia lody i pozwala nawiązać relację, nie zawsze przyjacielskie, ale jest przyjmowana dobrze – takie jest doświadczenie większości ludzi uzależnionych.